Mieszkańcy gminy Kosów Lacki nie chcą kurników w swojej okolicy
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję burmistrza Kosowa Lackiego w sprawie budowy 13 kurników w Telakach i Wyszomierzu. Władze gminy próbowały zablokować inwestycję, jednak dziś wiadomo, że ta ma szansę powstać szybciej niż się spodziewano. Inwestor już czeka na wydanie warunków zabudowy. Samorząd nadal ma prawo do odwołania ale to musiałoby być poparte konkretnymi analizami na temat ewentualnej szkodliwości i oddziaływania tego typu inwestycji na zdrowie mieszkańców.
Inwestor z okolic Siedlec planuje wybudować 5 kurników w Telakach i 8 w Wyszomierzu. Szacuje się, że w ciągu roku w 13 kurnikach łącznie chowałoby się blisko 6 mln kurczaków. Mieszkańcy wsi boją się o swoje zdrowie. Organizowali zebrania i zbierali podpisy. Wszystko po to, aby zablokować inwestycję. - To na nic – tłumaczy burmistrz Kosowa Lackiego, Jan Słomiak i dodaje, że kurniki raczej powstaną.
- Kolegium podjęło decyzję za nas. Przyjęło nasze uwagi ale odpowiedziało na nie lakonicznie. Nie wzięło też pod uwagę protestów, które złożone były na piśmie. Trochę jest nam przykro, bo samorząd jest w tym państwie tak posadowiony prawnie, że nie może o niczym zdecydować na swoim terenie. W tej chwili jest już złożony wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Mamy prawo do odwołania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego ale gdybyśmy chcieli skarżyć decyzję Kolegium, to musimy przedstawić różnego rodzaju analizy, które będą sporządzone przez specjalistów i udowodnić, że my po tej stronie mamy rację. Wiadomo, że na odór, typowy smród, nie ma normy i to jest bardzo trudne do udowodnienia. Jeśli nie będzie dalszych protestów mieszkańców, to ta inwestycja będzie powstawać na naszym terenie.
Przeciwko budowie kurników opowiedzieli się mieszkańcy Wyszomierza, Grzymał, Kutysków i Telak. Łącznie zebrano ponad 150 podpisów. W praktyce jednak teren pod budowę obiektów jest dość oddalony od zabudowań mieszkalnych, bo o około 1200 metrów od Telak i 1300-1400 metrów od Buczyna. W okolicy znajduje się kilka domów mieszkalnych ale akurat ich gospodarze nie wzięli udziału w protestach.
Wiadomo też, że nowa inwestycja to również nowe miejsca pracy. Według zapewnień inwestora kurniki mają być budowane według najnowszych technologii, co oznacza, że ich uciążliwość dla mieszkańców byłaby znikoma.
Obecnie trwają procedury związane z wydaniem warunków zabudowy i powiadomieniem mieszkańców o planowanej inwestycji w ich miejscowościach. Czas budowy kurników może się przeciągnąć w czasie jeśli pojawią się kolejne protesty mieszkańców.
(fot. archiwum podlasie24.pl)
KG